Żadnego wykładania sztabek na plecy, to na pewno - używanie rozgrzanych kamieni to osoby zabieg. Złoto koloidalne, czyli odpowiednio spreparowany roztwór, to substancja mająca swe początki w laboratoriach alchemików. Tak właśnie, tych alchemików, którzy eksperymentowali ze złotem, z różnymi skutkami, wiedza powszechnie znana. Niemniej, to akurat im się udało: wymyślili, że roztwór złota może przydać się na kilka dolegliwości, kilka przynajmniej. Właściwości są następujące: przede wszystkim ujędrnianie skóry, tu - nie wdając się w szczegóły, złoto wpływa na skórę stymulująco. Nie jest przecież składnikiem, który powinno się przyswajać (jak witaminy). Zapobiega także powstawaniu zmarszczek, redukuje przebarwienia, a jako substancja nieorganiczna niszczy roztocza, bakterie.
Złota nie radzimy przyswajać doustnie, za to świetnie działa na skórze. Będzie dobrze leżeć na Tobie, lub na bliskiej Ci osobie, nie tylko w postaci biżuterii wysokiej próby.
Możecie zacząć się relaksować jak dwa medytujące posążki, chociaż może wygodniej będzie na leżąco.
Wróćmy jednak do koncepcji szwagra. Do naszej koncepcji szwagra i do koncepcji szwagra na temat szwagra. Czy szwagier rozważał paradować w blichtrze i splendorze, cały w złocie? Pewnie tak, chociaż to nawet tak odruchowo rozważa się w postaci odlewów jubilerskich. Zachęć go! Od kilogramów złotych łańcuchów może go co najwyżej szyja rozboleć. Złoto w postaci płynu jest roztworem ważącym nieporównywalnie mniej, a delikatnie rozprowadzane (jeśli szwagier na ową delikatność reflektuje), pokryje powierzchnię skóry z maksymalną wydajnością. Nie wiemy jak się miewa układ nerwowy Twojego szwagra, ale zakładamy, że nie zaszkodzi mu odpowiednio dopasowana stymulacja. Nawet jeśli nigdy nie gorączkował się w kwestii posiadania złota, przy lub na sobie, teraz będzie miał okazję doświadczyć dobroczynnych właściwości tego pierwiastka inaczej, niż poprzez kantor czy skup.