Masz jakieś doświadczenia z homeopatią i ziołolecznictwem? Masaż rozgrzaną świecą w SPA to krok dalej. Zatem, jak między sauną a dermatologiem? Nie tylko.
Orientalna sceneria salonu SPA to zupełnie inne miejsce, niż medycznie sterylne gabinety lekarskie. Kiedy miewasz się dobrze, cały czas może być lepiej. Służbowa podróż, z miejsca na miejsce, przeprowadzka i tym podobne mogą być udane, a i tak po zrobionych kilometrach warto pomyśleć o miejscu gdzie można zaznać naprawdę głębokiego ukojenia. Takim właśnie przybytkiem jest zaufany salon SPA.
Co na miejscu? Może właśnie masaż rozgrzaną świecą? Przeciągi, dworce, samoloty, centra, trzeba mieć coś na podorędziu, by zaradzić niechcianym wrażeniom z takich miejsc.
Może nie potrzebujesz lekarza, ale cały czas przyda Ci się fachowa opieka, a w tym nutka eterycznych doświadczeń? Intensywne aromaty, wystrój i zabiegi wprowadzą Cię w nastrój, o którym nigdy wcześniej nie myślałaś. Medytacyjne, senne wrażenia i ciepły wosk wlewający się do mikroskopijnych otworów w skórze, tworząc przyjemną skorupę, pomogą Ci poczuć odprężenie, godne dedykowanego salonu.
Postaw na tradycyjne metody pielęgnacji, a specjalistyczną aparaturę zostaw tym, którzy realnie jej potrzebują. Pielęgnacja to nie dział diagnostyki.
Obsługa wprowadzi Cię w nastrój, którego nie osiągniesz innymi metodami. Leniwie sącząca się łuna płomyka świeczki, jakby lewitująca nad Twoim ciałem, tylko przyda atmosfery organicznej, naturalnej przestrzeni. Czas spędzony będziesz wspominać, jakbyś znajdowała się poza nim. Czy to możliwe? Odrobina odwagi wystarczy, masaż to zabieg przy pomocy ognia, ale na pewno nie zabawa z ogniem. Ze skórą kontakt będzie miał wyłącznie odpowiednio ciepły wosk. Spróbujesz, czy może, spróbujecie?